Obaj stanęliście na polu treningowym klanu Hyuuga. Twój starszy nauczyciel pokazał ci swoje taijutsu (kopnął drzewo), po czym powiedział:
"Hmm... Szuciek... Muszę cię zmartwić. Brak mi dzisiaj czasu... Jeśli chcesz, możemy kontynuować trening jutro, ok?"

"Dobrze przyjdę tu jutro!"

Następnego dnia

Przyszedłem tu by potrenować z członkiem klanu.Wchodzę do budynku.

W domu rodzinnym odnalazłeś Naraija'e, starszego przyjaciela z klanu. On, widząc cię, ucieszył się, po czym obaj wyszliście na pole. Nie było tam nikogo oprócz was...

"Nasz trening ma na celu umożliwić ci celniejsze ataki i lepsze uniki. Próbuj tak mnie atakować, bym nie zdołał tego uniknąć. Zaczynamy."

"Więc dobrze zaczynamy Używam byakugan i stylu juken.Próbuje go zaatakować w sam środek ciała tak by nie mógł tego uniknąć.

Naraija odskoczył lekko pół metra.
"Próbuj dalej ;]" - powiedział usmiechnięty...

Biegnę na niego i próbuje go trafić następująco:ręką w głowę,potem obrót i próbuje lewą nogą go podciąć,ręka w brzuch i dobić go nogą.Następnie podskoczyć do góry i jak będę nisko nad nim próbuję go kopnąć w żebra.

Naraija uchylił ataku pięścią, przy czym (prawie jednocześnie) uskoczył podcięcia, robiąc od razu salto do tyłu, lądując lekko na ziemi.

"Próbuj dalej..." - powiedział przyjaciel.

"Sorry,ale muszę iść na misje przyjdę po jej zakończeniu-powiedziałem po czym poszedłem tam gdzie umówił się z nami Kakashi sensei.