Tutaj naprawdę będziesz żył w świecie Naruto!
Kiedy Fuukichi, Hamaematoro i Endai dowiedzieli się o misji, natychmiast odszukali swojego nauczyciela, Haemati-sensei. Wraz z nim opuścili wioskę południową bramą, by zapuścić się w gąszcz lasu...
"Próba odwagi, czyli pierwsza misja drużyny nr. 1 !"
Uczestnicy: Fuukichi, Hamaematoro, Endai, Slabix.
Cel misji: odnalezienie trzech ziół leczniczych, Kabaito, Tesai i Opume.
Dla: młodego mężczyzny pracującego w szpitalu.
Mimo wczesnej pory dnia w środku lata, na wasze głowy pada deszcz. Stoicie razem przed południowym wyjściem z Konohy. Przed wami brukowana droga, nad którą po obu stronach ciągnie się wysoki, mroczny las.
"Wiecie, co macie robić?" - spytał swoich uczniów Haemati, spoglądając uważnie w ich twarze.
Kolejność: 1. Fuukichi. 2. Hamaematoro. 3. Endai. 4. Narrator, czyli ja.
Offline
Fuukichi:
"Oczywiście że pamiętamy" - mówię po chwili namysłu - "Musimy odnaleść trzy zioła lecznicze."
Patrzę na kompanów z nadzieją na dokończenie, ponieważ sam nie do końca słuchałem, kiedy Hokage mówiła nam misję.
Offline
Hamaematoro
Jako że nie jestem głąbem jak mój przyjaciel, mówię do nauczyciela:
"Musimy odnaleść Kabaito, Tesai i Opume. Wszystkie rosną nad rzeką na wschód od miejsca, w którym się znajdujemy."
Offline
Narrator:
"W porządku chłopcy, dobrze zapamiętaliście. Wyruszajmy."
Wszyscy momentalnie kiwnęli głowami i pobiegli w głąb lasu. Wiedzieli dokładnie, gdzie znajduje się rzeczka, więc, szczerze mówiąc, wystarczyło że parli naprzód siebie, by dotrzeć do celu. Przeskakując większe korzenie i spoglądając wokół, drużyna nr. 1 biegła przed siebie.
Kiedy w końcu dotarli do rzeczki, rozpoczęli żmudne poszukiwania ziół...
Minęły dwie godziny, kiedy w końcu cała drużyna stała w jednym miejscu trzymając w trzech zawiniątkach trzy zioła - Kabaito, Tesai i Opume.
"Jesteście gotowi na powrót?" - powiedział do drużyny Haemati-sensei.
Offline
Narrator:
"Oczywiście chłopcy. Wra..." - niedokończy Haemati-sensei, patrząc ze strachem za plecy drużyny nr.1.
Fuukichi, Hamaematoro i Endai błyskawicznie się obrócili, widząc lecącą w ich stronę postać. Postać ta, jak się w ułamku sekundy zorientowali, była zamaskowanym na czarno ninją z ostrym kunai'em w ręce.
Spoiler:
Fuukichi:
zdrowie 20
chakra 15
Hamaematoro:
zdrowie 10
chakra 8
Endai:
zdrowie 15
chakra: 20
Nie zdążycie wyciągnąć broni ani robić bardziej skomplikowanych jutsu.
"Lecąca postać" to ktoś kto skoczył i z dużą szybkością leci w stronę postaci w tym przypadku.
Offline
Narrator
Zamaskowany ninja leciał w stronę drużyny nr.1. Ten, który stał po środku, zrobił dwie pieczęcie i momentalnie obrócił się w dym (zniknął). Dwaj jego kompani próbowali odskoczyć na boki, by uniknąć ewentualnego ataku. Hamaematoro odskoczył i wyjął shuriken - jest gotowy do rzutu, natomiast Endai przewrócił się i upadł na ziemię.
Wróg obkręcił się w powietrzu i już chciał kopnąć znikającego fuukichi, kiedy od prawej strony zalała gowoda z rzeki ( Suiton: Suijinheki nauczyciela drużyny ). Przeciwnik upadł na ziemię wraz z wodą, po czym błyskawicznie podniósł się, mówiąc cichym, grubym głosem:
"Poddajcie się, bo pożałujecie..."
Spoiler:
Fuukichi:
zdrowie 20
chakra 15
Hamaematoro:
zdrowie 10
chakra 8
Endai:
zdrowie 15
chakra: 20
Wasz sensei nie pokazuje po sobie obaw - to dodaje wam otuchy i nie boicie się.
Offline
Narrator
Zamaskowany ninja chyba spodziewał się takiej odpowiedzi na jego słowa, bo zdecydowanie zaczął układać pieczęcie, w tym samym czasie unikając.
Endai wyjął z kieszeni senbon i rzucił w stronę przeciwnika, próbując prerwać robienie jutsu. Niestety, mimo że senbon leciał prosto w szyję, zamaskowany ninja z łatwością uniknął ataku.
Shuriken Hamaematoro poleciał celnie we wroga i musnął go w ramię. Mimo paru kropelek krwi zamaskowany ninja nawet nie mrugnął.
Fuukichi - już zacząłeś biec w stronę wroga, kied poczułeśna ramieniu ręke nauczyciela, który powiedział na tyle głośno, by cała drużyna usłyszała: "Trzymajcie się z tyłu. Ja się z nim rozprawię."
Offline
Narrator
Kiedy Endai krzyknął nazwę jutu, którego używał, Haemati-sensei obrócił głowę w jego stronę i powiedział głośno: "Endai! Przestań się przemęczać... Sam się z nim rozprawię."
I właśnie w tym momencie, kiedy wszystko wydawało się takie piękne, zamaskowany ninja skończył ukłądać pieczęci i powiedział pod nosem: "Daibakufu no Jutsu [Suiton]."
Nagle drużyna zauwarzyła w oczach swojego senseia strach. On rzucił się do tyłu i w mknieniu oka wszyscy z teamu nr.1 poczuli jak Haemati-sensei trzyma ich za brzuch i biegnie...
Po chwili Fuukichi, Haemaematoro i Endai byli już 30 metrów od miejsca zdarzenia, na najwyższym drzewie w okolicy. Nauczyciel stał tuż przed nimi, na gałęzi.
"Musimy wracać do wioski powiadomić hokage chłopcy..." - powiedział do drużyny Haemati - "Myślałem że to zwykły bandyta... ale on..."
...
"Gdybyśmy zostali tam pare chwil dłużej, najprawdopodobniej umieralibyście już pod wodą..." (członków drużyny przeszedł dreszcz) "Miał zamiar użyć "wodnego tornada", którego nawet ja nie byłym w stanie zatrzymać... No nic. Musimy jak najprędzej wracać do Konohy."
Spoiler:
Fuukichi:
zdrowie 20
chakra 15
Hamaematoro:
zdrowie 10
chakra 8
Endai:
zdrowie 15
chakra: 20
Offline
Narrator
Drużyna zeskoczyła z wielkiego drzewa lądując na wiekszych krzekach. Za poradą nauczyciela, drużyna biegła z powrotem w stronę wioski, jednak próbując być jak najciszej - zamaskowany ninja być może teraz ich szuka...
Gdy po pięciu minutach biegania i skakania pomiędzy drzewami drużyna w końcu dobiegła do konohy, członkowie przeskoczyli przez bramę i popędzili czym prędzej złożyć raport Hokage...
Misja ukończona!
Drużyna dostaje po 3 PU i po 40 jenów.
napiszcei tutaj do czego rozdajecie punkty.
Offline